Dom > Aktualności > Byli liderzy blizny zaprezentują nowe przedsięwzięcie w Dreamhaven Showcase

Byli liderzy blizny zaprezentują nowe przedsięwzięcie w Dreamhaven Showcase

Autor:Kristen Aktualizacja:Apr 07,2025

Pięć lat temu, kiedy Mike i Amy Morhaime założyli Dreamhaven, miałem okazję omówić ich wizję z kilkoma członkami założycielami. Wyrazili chęć stworzenia zrównoważonego systemu publikacji i wsparcia dla studiów gier, w tym dwóch, które wprowadzili w tym czasie, księżyc i tajne drzwi, a także innych partnerów, z którymi planowali współpracować.

Na zakończenie naszego wywiadu Mike Morhaime podzielił ambitny cel dla firmy:

„Chcemy, jeśli mogę być tak odważny, aby być latarnią branży” - stwierdził, odwołując się do logo latarni morskiej firmy. „Istnieje lepszy sposób na podejście do gry i prowadzenie firmy gier, która może przynieść świetne wyniki, zarówno pod względem produktów, jak i nagrody finansowej i środowiska pracy, i które może pomóc podnieść całą branżę”.

Mniej więcej w czasie, gdy powstało Dreamhaven, pojawiło się wiele studiów prowadzonych przez byłych menedżerów AAA, które obiecują bardziej zrównoważoną przyszłość. Jednak od tego czasu branża stała przed istotnymi wyzwaniami, w tym globalnej pandemii, niestabilności ekonomicznej, powszechnych zwolnień, zamknięć studyjnych i anulowania projektów. Wiele z tych wizjonerskich studiów zamknęło się przed wydaniem jakichkolwiek gier, albo odłożyło swoje ambicje na czas nieokreślony.

Grać Jednak Dreamhaven wytrwał. Dzisiaj nawiązali współpracę z Game Awards za swoją pierwszą w historii prezentację, zaprezentując nie jedną lub dwie, ale cztery gry. Dwa z nich są opracowane wewnętrznie: Sunderfolk, turowa taktyczna RPG z Couch Co-Op, która ma się wydać 23 kwietnia, oraz nowo ogłoszona Wildgate, strzelanka z pierwszej osoby, oparta na załodze, skoncentrowała się na napadach kosmicznych (które mieliśmy okazję podgląd). Pozostałe dwie gry są opracowywane zewnętrznie, ale publikowane i obsługiwane przez Dreamhaven: Lynked: Banner of the Spark, Action-RPG z dewelopera Fuzzybot z siedzibą w Los Angeles, już dostępny we wczesnym dostępie i zaplanowany na premierę 1.0 w maju oraz Mechabellum, turniej taktycznego auto-battlera z Chińskiego Studio Game River, który został wydany we wrześniu ubiegłego roku. Dzięki wsparciu Dreamhaven Game River ma na celu informowanie Mechabellum aktualizacji i angażowania się w perspektywie długoterminowej.

Jest to znaczące przedsięwzięcie dla stosunkowo nowej firmy, takiej jak Dreamhaven, ale ich wysiłki się nie kończą. Wspierają także dziesięć innych zewnętrznych studiów - wielu założonych i obsadzonych przez byłych deweloperów AAA - poprzez inwestycje, doradztwo i wsparcie w zakresie pozyskiwania funduszy. To wsparcie może obejmować pomoc w publikowaniu, ale nie zawsze tak jest. Na konferencji Game Developers (GDC) w zeszłym tygodniu Mike Morhaime wyjaśnił, że przywódcy Dreamhaven zawsze starali się stworzyć „netto”, aby „uchwycić niektóre z tych wielkich talentów, które rozproszyły się” w całej branży.

Wildgate - pierwsze zrzuty ekranu

10 zdjęć „Widzieliśmy, jak wszystkie te studia zaczynają się i mamy wiele relacji” - powiedział. „Wiedzieliśmy, że wielu ludzi się zaczyna i chcieliśmy stworzyć strukturę, która pozwoliła nam być pomocnym i korzeni dla tych studiów, dlatego stworzyliśmy strukturę, która pozwoliła nam udzielić wskazówek i porad niektórym z tych studiów i zachęcać do tego, aby odnieśli sukces”.

W całym GDC dyskusje na temat trwającego kryzysu branżowego podkreśliły napięcie między priorytetem zysków a rzemiosłem rozwoju gry. Kiedy zapytałem o to Morhaime, podkreślił, że rzemiosło i biznes nie wykluczają się wzajemnie. Uważa jednak, że okazjonalne porażki musi być opcją wspierania innowacji.

„Myślę, że aby stworzyć środowisko, które pozwala na innowacje, musisz mieć pewną ilość bezpieczeństwa i określoną przestrzeń, aby móc eksperymentować i wypróbować rzeczy” - powiedział. „Z pewnością nie jesteśmy przeciwko temu, że te produkty odniosły sukces i zarabiamy dużo pieniędzy. Myślę, że chodzi o to, na czym się koncentrują te zespoły? I nie koncentrują się każdego dnia na tym, jak maksymalizują rentowność na każdym kroku. Starają się uczynić najlepsze możliwe doświadczenie, które, jak sądzimy, w końcu jest to właściwa strategia biznesowa i pozycjonuje nas, aby odnosić sukcesy na dłuższą metę. z czymś wyjątkowym ”.

Biorąc pod uwagę, że Dreamhaven i wielu jego partnerów pracują weteranów AAA, zapytałem Morhaime o najważniejszą lekcję, jakiej nauczył się z pobytu w Blizzard. Podkreślił znaczenie „iteracyjnego” procesu rozwoju gry.

„To nigdy nie było liniowe. Nigdy nie była ta prosta linia, w której masz ten doskonały plan i wykonujesz plan, a wszystko idzie zgodnie z planem i szczęściem i sukcesem. Zawsze spotykaliśmy przeszkody i rzeczy, które nie działały tak, jak myśleliśmy, i mieliśmy wystarczającą elastyczność i adaptację, aby zwrócić się o te rzeczy. ich, abyśmy mieli coś, z czego jesteśmy bardzo dumni ”.

Z drugiej strony zapytałem o największą różnicę między jego pracą w Blizzard a jego obecnym podejściem w Dreamhaven. Podsumował to jednym słowem: agencja.

„Prawdopodobnie największa różnica, jest to tak doświadczony zespół, dlatego jesteśmy zorganizowani w sposób, który naprawdę daje mnóstwo agencji naszym zespołom kierowniczym w studiach” - powiedział.

„I tak myślę, że jest to bardzo wyjątkowe środowisko pod względem relacji, jakie nasze studia mają z centralną firmą. Centralna firma lub zespoły centralne są naprawdę poparte potrzebami studia oraz naszych szefów studia i przywództwa, są także członkami DreamHaven. Więc to naprawdę bardziej partnerstwo.”

Nasza rozmowa następnie przeniosła się na nowe technologie, w szczególności sporny temat generatywnej sztucznej inteligencji. Podczas gdy technologia ta jest niepopularna wśród graczy i powoduje troskę wielu programistów, wiele firm gier AAA zaczyna jej używać. Morhaime wyjaśnił, że Dreamhaven nie unika tego tematu, ale ich użycie było ostrożne i ograniczone do badań nad najlepszymi praktykami lub opracowywaniem polityki wewnętrznej. Nie jest to używane w ich grach.

„Z jednej strony myślę, że jest to bardzo ekscytujące, jako technolog, jako ktoś, kto po prostu uwielbia, co może zrobić technologia. Zaczyna się to zdarzyć w naszym życiu. Myślę, że jesteśmy bardzo uprzywilejowani, aby zobaczyć narodziny czegoś tak fascynującego. Zaledwie kilka lat temu nigdy nie wyobrażałem sobie, że generatywne AI byłyby w stanie zrobić niektóre rzeczy, które obecnie robi. Jest to, że są to legalne, etyczne, to również wytwarzane, jak to było. Sposób, w jaki żyjemy. Ogromna wada. ”

Następnie zapytałem o mniej kontrowersyjną nową technologię, Nintendo Switch 2. Zarówno Sunderfolk, jak i Lynked przychodzą na Switch, podczas gdy Mechabellum pozostaje wyłączny ze względu na jego gatunek. W szczególności przełącznik był nieobecny w wielu platformach Wildgate. Morhaime nie rozwinął tego, ale ogólnie komentował nową konsolę:

„Myślę, że przejścia konsoli mogą być bardzo destrukcyjne, ale mogą być również bardzo ożywiające i pomocne dla branży gier” - powiedział. „Jako startup gier, myślę, że przejścia konsoli są dla nas pozytywne. Jeśli masz już gry i sprzedasz, może być pewne zakłócenia, o które należy się martwić, ale nie mamy tego problemu. A jako gracz uważam, że przejścia konsoli są ekscytujące”.

Kiedy zakończyliśmy naszą dyskusję, zapytałem Morhaime, czy uważa, że ​​Dreamhaven osiągnął misję, którą przedstawił pięć lat temu. Czy Dreamhaven jest „latarnią branży”? Morhaime uważa, że ​​jeszcze ich nie ma. Muszą wydać swoje gry i ocenić reakcję graczy i branży.

„Musimy wydać niektóre gry, które ludzie kochają i musimy odnieść sukces finansowo, ponieważ jeśli nie jesteśmy żadnymi z tych dwóch rzeczy, nikt nie będzie patrzeć na nas jako latarnię” - powiedział.

„Naprawdę chcę, aby Dreamhaven zbudował reputację graczy, że marka stoi na coś, pieczęć jakości, miejmy nadzieję, że istnieje pewne zaufanie, że zbudowaliśmy tam, gdzie gracze wiedzą, że jeśli gra pochodzi z Dreamhaven, niezależnie od gatunku, że będzie to coś wyjątkowego i będą chcieli sprawdzić, jak to sprawdzić”.